Lęki i oswajanie z cierpieniem przez kulturę masową. jak sobie poradzić? proste sposoby
Codziennie borykamy się z pewnymi lękami. Zastanawiasz się, jak to przełamać? Nieraz od problemów huczy w głowie. Mam na to sposób. Spróbuj codziennie zrobić chociaż jedną rzecz, której najbardziej się boisz. Tylko bądź konsekwentny. Zrób to najlepiej z samego rana. Będziesz mieć z głowy. Zrób to zaraz jak tylko skończysz czytać ten tekst.
Zadzwoń do tej pracy o której myślisz, ze nie masz szans .Lub wręcz przeciwnie odważ się i zacznij wysyłać cv / załóż wymarzoną działalność gospodarczą. Odrzuć lęk przed odrzuceniem/ porażką, bądź ponad to/. Nie bój się ryzyka, ośmieszenia, krytyki? Warto w końcu zadzwonić do kogoś bardziej samotnego od Ciebie. Lęk nie może nigdy przejąć nad Tobą kontroli. Najtrudniejszy jest pierwszy krok. Zrób to i obserwuj co się stanie. Może diabeł nie taki straszny? Chętnie poczytam w komentarzach co się stało potem.. Ja po takim doświadczeniu czułam się silniejsza, nawet jeśli nie wszystko poszło po mojej myśli. Ale zrobiłam to! Brawo ja:)) Bardzo mocno trzymam kciuki i jestem ciekawa jak będzie u Ciebie??? Zostaw komentarz. Możesz też pisać na mail mantrap@wp.pl
NIE UCIEKAJ.....
Najgorzej jest uciekać... Ja nie jestem żadnym psychologiem i daleko mi od tego. To prawda, że trochę psychologii i socjologii " liznęłam" na studiach, ale nie o to chodzi.
ZAWSZE BĄDŹ HOMO DRAMUS....
Jeśli coś piszę- pisze na podstawie autopsji. I z punktu widzenia dramy. Bo drama, jak już pisałam wcześniej, jest czymś więcej niż tylko nauką. Jest pewnego rodzaju filozofią życiową. I uprawisz ją nawet wtedy kiedy masz od niej dłuższą przerwę. Jesteś trochę jak policjant, który nigdy nie przestaje być na służbie. Homo dramus i wszystko w temacie:) Homo dramus oznacza bycie człowiekiem dramy.
JESTEŚ WOLNY!!!!
Jesteś wolny/ wolna . Masz prawo wyboru.. Nikt nie może stanąć na Twojej drodze. Uśmiechasz się, bo dobrze o tym wiesz. Tylko pamiętaj, by na swojej drodze nie stawać sobie sam.
KULTURA MASOWA, A EMPATIA...
We współczesnej kulturze masowej empatia zastępowana jest ekscytacja. W telewizji i w Internecie występuje swoiste zjawisko w którym jesteśmy " oswajani" z coraz większym nieszczęściem, ale nasze emocje coraz mniej przypominają współczucie czy ludzką empatię. Jesteśmy coraz bardziej " nafaszerowani" cudzymi brudami, tylko po co? Czy fakt iż oglądamy dramat na ekranie naszego telewizora jakoś nam pomoże? Wpłynie na nas na tyle, że w magiczny sposób rozwiążemy swoje problemy ?
Oczywiście, niemożliwe jest przeżycie życia i bycia silną jednostką, kiedy choć raz nie przeżyjesz silnej traumy i nie otrząśniesz się z niej. To już zauważył Adam Mickiewicz w " Dziadach" pisząc, że " kto nie zaznał goryczy ni razu, ten nie zazna słodyczy w niebie".....
Komentarze
Prześlij komentarz