Może będziesz ptakiem, wersja poprawiona



Dziś taki pochmurny dzień. .Zebrało się na wspomnienia. Piosenkę tę  napisałam ponad 10 lat temu aby pocieszyć koleżankę. Teraz zrobiłam zupełnie nową wersję tamtego tekstu. A wracając do opowieści... Dziewczyna była bardzo wrażliwa, śpiewała i robiła piękne zdjęcia. Niestety, nie miała szczęścia w miłości. Była z kimś w związku na tzw. odległość, ale wydawało  się, że wszystko jest w porządku. Dokładnie zresztą nie pamiętam już tej historii. Jednak pamiętam jej rozpacz, mieszkała wtedy kątem u mnie przez parę tygodni. Zerwał z nią po wspólnym weselu, a z niej dosłownie " uleciało życie". Pisała do niego listy, przyjeżdżała właśnie pociągiem. Wciąż go przepraszała chociaż nie miała za co. Siedziała w ciemności całymi godzinami, rzuciła pracę w ogrodnictwie. Potem zniknęła. Długo nie dawała znaku życia. Odezwała się do mnie dopiero  po 10 latach. Zdobyła skądś mój numer telefonu. Ale była inna. Zarozumiała, zimna. Zrozumiałam, że coś umknęło i że nigdy nie wróci. Nie śpiewała już, ale zdobyła pracę w korporacji. Była wciąż sama. Nie chciała zrobić mi zdjęć. Przestałyśmy się kontaktować. Zapamiętałam to wspomnienie, ale osoba ta  jest już dla mnie obca. Szkoda... 
S....gdzie byłaś ostatnie 10 lat? 
To zdjęcie też jest Twoje...
Pozdrawiam Cię.....

Komentarze

Popularne posty